Salut! Możliwe, że zaraz ogłuchnę od tej muzyki, ale co tam... muszę żyć, póki jestem młoda... Zacznijmy od tego, że: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KAROLCIU! Zdrówka, szczęścia, spełnienia marzeń i wytrzymuj ze mną jak najdłużej. Moja Karolcia wczoraj miała urodziny, oh yeah! Ostatnio trochę się działo. W czwartek dyżurowałyśmy z Charlotte, a w piątek byłam u lekarza, joł. Wiecie, że nie lubię biegać? Nie? To już wiecie. W tym roku robią nam boisko, no i miało nas ominąć bieganie po żużlu, a tu taka niespodzianka i w poniedziałek pani mówi, że idziemy do podstawówki na boisko. No i biegałyśmy na 300 i 60, masakraaaa, chociaż dobrze, że nie na 600. ;/ W każdym razie, jak już przebiegłyśmy to ja, Madzia i Karolka chciałyśmy poprawić bieg na 60, no i może by nam się udało, gdyby nie ja. ;p Pani mówi do Madzi, żeby nas wystartowała, a Madzia: "Dlaczego ja?" Ja jednak zamiast słuchać, zaczęłam się drzeć: "Dlaczeeeeegoooooo nieeeee..." No i potem Madzia zaczyna: "Gotowi? Do startu? Start!" No i pobiegły, a ja zostałam, bo patrzyłam się na panią i czekałam, aż ona nam powie. Zaczęłam krzyczeć: "Dlaczego wy biegniecie?!" Madzia i Karolka: "Bo był start!" No i zaczęły się śmiać i tym oto sposobem nie poprawiły czasów, ja się za to poddałam i usiadłam na środku bieżni. Z drugiej strony chłopcy z mojej klasy przejawiają większe zainteresowanie koparkami na boisku niż j. polskim. Dlatego pani przesadziła dziś pana M., powód: "Zamiast zajmować się językiem polskim, przygląda się koparkom", ponieważ jak on twierdzi: "To takie ciekawe! Przed chwilą rozwalili kosz!" ;D Tylko ja potrafię, robić aferę, bo zdarłam sobie skórkę z palca: "Widzisz? WIDZISZ? Zdarłam sobie skórkę, więc wiem, co to ból..." ;p Ostatnio było nawet zabawnie na polskim np. Pani: "Na pewno każdy z was czytał albo przynajmniej oglądał 'Potop'"<oczywiście nikt z nas nie widział tego filmu>" A więc Kmicic..." ja do Charlotte: "Kmicic? To chyba Żebrowski był, nie?" Albo omawiamy "Starego człowieka i morze", a pani: "Mały Książę..." M.: "Chyba Stary człowiek..." Pani: "Ciiiiiicho....<i kontynuuje>" M: "No pewnie, stary, młody - co za różnica." O! A wczoraj na angielskim: Pan: "Wszyscy mają na jutro gotowy speaking?" Cała grupa: "Tak!" Charlotte do mnie: "Zrobiłaś?" Ja: "Nie, a ty?" Ch: "Też nie..." ;D A wczoraj były zajęcia artystyczne i to było dziwne. Siadłam za Konradem, a ze mną siadł Sebastian i zaczęli gadać, na jakie samochody lecę. xdee Według Konrada lecę na maluchy, a według Sebastiana na trabanta, yup. ;D Ja się tylko zapytałam, czy wyglądam na blacharę, po czym przysiadła się Kinia, zaczęliśmy coś mazać, śmiać się, podobno w planach mamy ognisko, really? W końcu zaczęliśmy gadać o koledze Kini, który ma motor, a S. od razu: "Jaki? Jaki?" Ja: "I kto tu jest blacharą?" ;p Potem pani zaczęła się na nas drzeć, właściwie to na nich i kazała im rysować kreski, a że wyszedł im niecenzuralny rysunek, no cóż. Poza tym Sebastian zna się na kredkach do oczu i w ogóle zaczęły lecieć jakieś podteksty, więc wymiękłam. Dzisiaj dowiedziałam się, że jestem doradcą i kimś tam jeszcze Sebastiana. Chłopcy dziś mieli stresa, kogo zaproszą na bal xdee, dodajmy, że mają jeszcze pół roku, ale oni zawzięcie szukają partnerek do poloneza. ;p Sebastian stwierdził, że chyba zaprosi Kinię i pytał się, z kim idę, bo próbuje mnie wcisnąć Konradowi, chociaż oboje się przed tym wzbraniamy. Będzie zabawnie. Na wf-ie robiłyśmy ćwieczenia rozciągające i sumo - czyli ćwiczenia na oddech. Nie czułam kręgosłupa, naprawdę, nie nadaję się. Poza tym przez Kinię cały czas się śmiałam, bo szukała sufitu<brawo>. ;) Najlepiej jednak było na spotkaniu do bierzmowania z katechetką - było nas...10! W tym Sylwia, która już jest wybierzmowana. ;p Pani wpuściła nas wcześniej do klasy i na początku było nas 6. Zaczęłam gadać z Pawłem, dostałam butelką wody od Karolki - bo powiedziałam Pawłowi, że ma ją zaprosić na bal, a ona mu powiedziała, żeby powiedział... ech zresztą! ;p Potem jeszcze dostałam tą samą butelką w głowę i tak się rzucałyśmy, a dzień wcześniej dostałam w głowę plecakiem, joł - też od Karolki of course, takie tam okzaywanie sobie czułości. ;p Potem ja z Kinią prowadziłyśmy dziwne rozmowy na temat Pawła, które słyszał, aż się zarumienił. ;) Po spotkaniu kłóciłam się z Sylwią o wieszak w szatni. Hahahahaha to było dobre. Poza tym Majster twierdzi, że nasza Katechetka to ninja, bo siedzi i minusy nawala, ej no serio. xdee Wracanie z angielskiego z Sylwią i Majstrem nie działa za dobrze na moją psychikę, ale jest okay. Jutro sobie nie idę do szkoły, bo jedziemy do radia z kółkiem dziennikarskim, po południu mam ortodontę i spotkanie z Olivką i Kinią. Wniosek na dziś: KOCHAM MOICH PRZYJACIÓŁ! Naprawdę, są wspaniali, najlepsi na świecie. :) Mam sporo zdjęć, kilka sobie zostawię na później, ale większość wam pokażę :) :
1. Dyżuuurniiii! - czyli ja i Charlotte.
2. Tradycyjnie buty - jak widać miałyśmy dużo pracy. xdee
3. Nasz bałagan.
4.,6. Stwoorki, łabędzie etc.
5. Lejemy wodę, baaardzo interesujące. ;p
7.,8. We wt pojechaliśmy na uniwersytet pisać dyktando z j. ang. Nic nie zajęliśmi, ale poszliśmy do KFC i spóźniliśmy się na ogłoszenie wyników. ;p Na drugim zdj. Martuśka usilnie chowa się przed moim telefonem oraz widzicie rzeźbę. ;D
9.,10. Moja praca twórcza na rękach Charlotte. Ch: "Idę to teraz zmyć..." Ja: "Ups, zapomniałam ci powiedzieć, że ta kredka jest wodoodporna." Paula jednak udowodniła, że wystarczy chcieć, bo starła połowę mojej pracy jednym zamachem ręki. ;)
11. Przemyślenia Charlotte o utopii z jej zeszytu - fantastyczne, kocham to.
12. Mój rysunek z zeszłego roku w zeszycie Charlotte, któy znalazłam, awww ♥
Dzisiaj nie może być nic innego jak
One Direction - Live while we're young "Yeah, we’ll be doing what we will do, just pretending that we’re cool ‘cause tonight let’s go crazy,crazy crazy till we see the sun, I know we only met but let’s pretend it’s love. We’ll never never never stop for anyone, tonight let’s get some and live while we’re young..." Co kto lubi ;)
Au revoir. xoxo Idę być młoda...
Moja czarna dupa, jako ostateczny wniosek <3
OdpowiedzUsuńZapomniałaś dodać, że ta kredka do oczu, którą pisałaś mi po rękach jest wodoodporna, ale nie Pauloodporna. :) Strasznie dużo mamy w tym roku śmiesznych sytuacji, a dopiero się zaczął... :)
Poczekaj na mnie, idę być młoda z Tobą! <3
Okay czekam i dzięki za przypomnienie, zauktalizowałam bejbe ;*
Usuńnie reki tylko jednym palcem xd ja dbam o takie szczegóły ;p
OdpowiedzUsuń