wtorek, 26 czerwca 2012

We’re drifting over the edge...

Ostatni tydzień szkoły. Jestem szczęśliwa, w końcu jest prawie dobrze... chyba. Nic mnie nie boli, czuję zapach wakacji i chciałabym zaśpiewać "...you'll find us chasing the sun...", ale niestety słońca jak narazie nie widać, nie szkodzi, już dawno się wszystko tak nie układało, no prawie wszystko... Przyszłam do szkoły, wychowawczyni sprawdziła listę, a w między czasie ja, Paula i Karolka rzucałyśmy sucharami np. "Tylko Chuck Norris potrafi być jednocześnie Chuckiem i Norrisem." Razem z panią od francuskiego poszliśmy oglądać dokument o Paryżu, nie obyło się bez naszych komentarzy - śmiałam się do bólu brzucha. Ja i Karolka: "Aux czy en Paris?" Paula: "W Paryżu. Jest polski, to używam." Dziewczynki zaproponowały, żebyśmy poszły do restauracji(tylko francuskiej!) głaskać ściany i trzymać kredens. ;) Kobieta na filmie czytała czas z mapy, jak to Paula skomentowała: "dobra jest". Ale nie! To nie koniec. ;p Paula: "Ona rzuca tym mięsem jak ciastem..." Karolka: "Bo to jest ciasto geniuszu!" Poza tym doszłyśmy do wniosku, że szlachta pierze ubrania w piekarniku. xd Poza tym Paula popisała się jeszcze czymś: "Patrz małpa! Nie, to człowiek..." Poza tym trzymamy kciuki za Karolkę, bo jak Karolka zbierze wystarczająco dużo puszek, to zabierze nas do Disneylandu. Było jeszcze mnóstwo innych równie "inteligentnych" tekstów... Potem robiliśmy origami(połowa klasy się zmyła do innej sali, zostałam ja, Paula i Karolka, dwoje dzieci z I klasy i jedna dziewczyna z III) - miała wyjść rybka, ale anglistka się poddała, przez nas sama nie wiedziała, jak to zrobić i nie skończyliśmy, chociaż mówiła, że będziemy siedzieć, aż zrobimy, bo chciała udekorować salę haha - a naszych dzieł to nie chciała xde. Ja złożyłam papier tylko raz - na pół, resztę złożyła anglistka albo dziewczyny, bo ciągle chodziłam do nauczycielki i jej jęczałam, że nie umiem, że to za trudne, że pan na filmiku nie umie tłumaczyć, a ona mi puszczała wszystko po pięć razy i kazała się patrzeć, a koniec końców i tak robiła za mnie. ;D Karolce zamiast rybki wyszedł wielbłądo - jednorożco - wieloryb ;p, a mi jamnik! Pani od geografii nie widziała w tym jednak jamnika, ale woźnemu się podobał. ;) Potem dziewczęta przyczałapały do mnie, w drodze złapał nas deszcz, to było przezabawne. ;) Paula musiała sobie kupić loda - zimno, wiatr, deszcz, a ta zadowolona idzie z lodem. Potem działy się różne dziwne rzeczy. Grałyśmy w jakieś brutalne pingwinki, robiłyśmy quizy za Paulę i było OK. To może zdjęcia? Oddadzą wszystkie emocje bardzo dobrze. ;D







1.,2. Zaczynamy origami - Paula i Karolka.
3. Artystyczny zmysł Karolki.
4. Mój jamnik. :)
5. Tak to powinno wyglądać ;D - rybka pani anglistki(ona wciąż wierzy, że my to możemy zrobić ;p).
6. Nmw czyja to 'rybeńka'.
7. Mój jamnik i rybeńka... nwm, po paznokciu myślę, że Pauli, ale... ;p romantyczne ujęcie xdee
Of Monsters And Men - Little Talks to bardzo ładna piosenka, prawda? :) "Just let me go we'll meet again soon, now wait wait wait for me, please hang around, I'll see you when I fall asleep. Hey! Don't listen to the word I say. Hey! The screams all sound the same..." Jeśli to dalej czytacie, to kocham was rybeńki. :) A teraz do następnego i au revoir. xoxo






6 komentarzy:

  1. ahahahahahahahahaha zapomniałaś o tym że koniec końców ja i tak wszystkich wych/h... ^^ dzisiejszy dzień był tak zajebisty że go chyba sobie w kalendarzu zaznacze ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mogłam zapomnieć? ^^ o ja niedobra, ale to trzeba by ocenzurować xdeee zaznacz, zaznacz ;D

      Usuń
    2. 26.06.2012 ! pacz dwie zajebiste liczby i 26 i 6 no jeszcze tylko 13 brak i dopiero bybylo xd

      Usuń
  2. tak my i nasze suchary jesteśmy genialne tylko myślałam ze zobacze euro a tu nic dobra idę spać albo trzymać kredens

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo ciekawe zajęcia, będzie jutro - tak myślę ;D

      Usuń