niedziela, 30 listopada 2014

You bleed just to know you're alive...

Już dawno nie czuję, że żyję - musicie mi wybaczyć nieobecność tutaj, a przede wszystkim nieudzielanie się u was, ale uwierzcie - nie mam czasu na nic. Gdy mówili, że będzie ciężko, nie wierzyłam, a teraz czuję. Aż tęsknię za takimi zapychaczami czasu jak geografia, pp czy edb. Moje życie obecnie wygląda nieco żałośnie - przyzwyczaiłam się do trybu cztery godziny snu i odsypianie w autobusach czy wszelkich innych miejscach, nawet nie mam czasu, żeby pójść do kina na wyczekiwanego "Kosogłosa" czy 261242542 innych filmów, ale ja to nadrobię! :D A ktoś w ogóle był? Widział? Poleca? Jakieś wrażenia? Będę wdzięczna! ;> Jedyną moją rozrywką jest zmiana lektur: z "Dziadów" na "Kordiana", teraz na "Pana Tadeusza" i tyleż mojej rozrywki. Ratują mnie od czasu do czasu wyjścia na dodatkowy angielski i spotkania z wolontariatu: ganianie się z dzieciakami po całej centrali w czapce św. Mikołaja - bezcenne. Zawsze sobie obiecuję, że jak tylko nadejdzie wolne, weekend, cokolwiek, to wszystko ponadrabiam, ale plany spełzają na niczym, bo wybieram przynajmniej chwilę snu(trochę błędne koło, bo potem po nocach nie śpię ;p), także wszystkie moje dni wolne ulatniają się z prędkością światła. Za to zaczął się już adwent, wszędzie ozdoby choinkowe, bombeczki i czuć święta, a jak nadejdą moje dwa i pół tygodnia wolnego, to przeczytam i skomentuję wszelkie zaległości u was(chociaż uzbierało mi się ich już chyba od października), ale nie martwcie się - ja naprawdę szybko czytam. ;) Dam radę, obiecuję i jest to wyjątkowe "obiecuję", zapewniam. :D W najbliższym czasie czeka mnie trochę wyjść i wycieczek, ale o nich już po nich. ;) Poza tym wiecie jakie to dziwne uczucie, kiedy wasi rówieśnicy zaczynają się zapisywać na prawo jazdy? Dokumentowa pełnoletniość wisi nad nami w powietrzu... Mieliśmy karny sprawdzian z chemii - zabawna sytuacja, z całej pierwszej klasy, porażka, sorka od chemii się na nas wkurzyła, bo przełożyliśmy sprawdzian, żeby nie pisać go w jednym tygodniu z biologią, po czym sorka od biologii wcisnęła nam znowu razem z przełożoną chemią kartkówkę. Sorka od chemii poszła do niej z aferą, ale my i tak nie chcieliśmy przekładać, bo potem znowu mieliśmy kolejny sprawdzian z biologii i z chemii zresztą też(ten karny), sorka od bio: "Może jednak przełóżmy... Ale zaraz: w następnym tygodniu macie drugi sprawdzian z chemii..." My: "Tak, karny." Sorka: "To może naprawdę przełóżmy, żebyście 3 karnego nie pisali!" ♥ Takie rzeczy tylko u nas. Wiecie co? Trochę wam skłamałam - nawet raz udało mi się ukulturalnić w tym miesiącu, byłam na projekcie i w ramach niego na przedstawieniu: "Wesele Dawida" - było genialne! Aktorzy, piosenki, humor, problematyka - w życiu nie powiedziałabym, że w jakimś stopniu to zwykli amatorzy, było cudownie i jeszcze zwiedzaliśmy teatr i gdyby nie fakt, że jestem w bio-chemie, to byłoby moje miejsce na ziemi, zdecydowanie. :D Aż mnie wspomnienia wzięły, jak sama byłam w szkolnym kółku teatralnym. ;') Ale koniec! Nie ma czasu na wspomnienia, za to: tam ta dam! Mieliśmy Bal Wolontariusza tydzień temu. W piątek do drugiej(część jeszcze została) siedzieliśmy i dekorowaliśmy salę - Wery mama i ich selfies najlepsze. <3 Byliśmy padnięci, zasypialiśmy wszędzie, a młodsza siostra Werki miała najwięcej energii z nas wszystkich. I ten moment, kiedy zdajesz sobie sprawę, że ktoś pomylił kolejność w nawlekaniu ozdób na sznurek i musisz połowę odcinać... Ale za to sobota była dla nas! Anetka zadbała o to, żebym pomimo worów pod oczami wyglądała jak człowiek - chyba jej się udało, skoro usłyszałam, że wyglądam jak księżniczka, awww. Czasem dobrze jest się dowartościować. Zresztą - wszyscy byli przepiękni i nawet jeśli nie wszystko wyszło, tak jak miało, to było cudownie - bawiliśmy się, była radość(spontaniczne przemowy i podrzucanie jednej z pracownic z okazji urodzin, grupowe uściski), a przy okazji, że to był bal charytatywny - robiliśmy coś dobrego. My z dziewczynami kursowałyśmy między bufetem(tosty mi się śnią po nocach - najlepsze było to, że ktoś kupił oprócz zwykłego chleba tostowego przez pomyłkę także waniliowy - wanilia, ser i szynka, powodzenia), gdzie pomagałyśmy, salą a fotobudką(nasze zdjęcia są genialne, ale i tak najlepsza była jakaś 70-letnia para robiąca dzióbki itd.). W ogóle wszystko zaczęło się polonezem i nieważne - chłopak z dziewczyną, dziewczyna z dziewczyną - wszelkie kombinacje dozwolone, w każdym razie łączyliśmy się potem aż w 16, a Wodzirej(który wymyślał takie animacje, że nie było możliwości się nudzić) obiecał, że za rok dojdziemy do 32. No i belgijka była cudowna - tańczyłam z Werą i miała pecha, bo stanęła po stronie chłopaków, więc potem ja biegałam do kolejnych partnerów, a ona cały czas dostawała partnerki, a trzeba przyznać, że przystojniaków nie brakowało, choć większość z nich to chyba byli bracia jednego z wolontariuszy. xd W każdym razie już planujemy, co poprawimy za rok i z pewnością będzie nas jeszcze więcej i jeszcze lepiej. :D Oczywiście, jak możecie się domyślić - w mojej klasie nie brakuje genialnych tekstów i pomysłów. Zastępstwo na polskim, Sor streszcza "Kordiana", mówi, że wrócił z Mont Blanc do Polski na chmurce, Kuba: "Na jakiej albo PO jakiej chmurce?" Kuba nr 2: "Kuba ma jakieś doświadczenia, też był we Francji i wrócił po chmurce..." Sor: "Takim chmurkom mówimy NIE!" Religia, ksiądz: "Dziewczynki 5-letnie szybciej mówią, liczą, są mądrzejsze<niż chłopcy>..." Grzesiek: "A później się to zmienia..." Niemiecki(nasza sorka to taka poczciwa starsza, dobroduszna pani): "Od hassen jest hasslich(brzydki), ale nie ważne czy ktoś jest schon czy hasslich, każdy chciałby być piękny, każdego trzeba kochać...<chwila zastanowienia> Ale chyba nie ma aż takich brzydkich!" Albo na biologii Tomek próbuje rozwikłać zagadkę jakichś tkanek albo innych tworów, sorka: "Widzę, że Tomek błądzi, wróćmy więc do tematu, bo jeszcze i my zabłądzimy." No i nie mogę zapomnieć, ostatnio jestem w pokoju nauczycielskim, sorka od chemii: "No ciągle coś zmieniają..." Sor od matmy: "Widzisz Agnieszka, czasy się zmieniają, ty już nie te lata..." Sorka: "Odezwał się młodzian!" Koniec, tyle ile pamiętałam, ale wiedzcie, że strasznie za Wami tęsknię, więc gdyby, ktoś był chętny napisać, co tam u niego i czy jeszcze żyje, to będę wdzięczna. :* Trzymajcie się kotusie! <3
Tak się prezentowała nasza dekoracja - przynajmniej od góry - Weruś fotografia. :D
Dzisiaj krótko: Ella Henderson - Ghost "Nigdy nie powiedziałeś mi, że prawdziwa miłość będzie boleć. Ja nie zasługuję na tak realny ból, prawdą jest, że nigdy się nie nauczę..." A chciałam pozytywnie, wyszło jak zawsze, ale melodia jest wesoła! ;)

Au revoir. xoxo



PS Chcę już zdjąć mój aparat, jestem już weteranką, ponad 2 i pół roku, nie pozdrawiam(ostatnio na matmie zapisuję sobie w notatniku wizytę na 19:30, sor: z kim się umawiasz? ^^)
PS2 Moja szkoła jest psychiczna(ileż ona widziała romansów, ileż emocji, ohoho), a ja ostatnio za dużo myślę, zdecydowanie…
PS3 Kocham tę możliwość(PS) i jeszcze bardziej lubię tego nadużywać. *.* Wiecie co? Zima = skoki, biegi narciarskie = Jeanette zaciesza, chociaż nie ma na takie rzeczy czasu ;)
 

3 komentarze:

  1. Jejku jak Ty tak mówisz o liceum to ja się boję co będzie ze mną w przyszłym roku :(
    A u mnie to kiepsko, przynajmniej dzisiaj jest bardzo bardzo kiepsko, ale chyba jeszcze nie umieram. Czytam sobie Metro 2033 i jeszcze nie wiem, co myśleć, bo dopiero zaczęłam, ale jestem dobrej myśli!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ślicznie udekorowane! ;3
    otaku-okaeri.blogspot.com/

    Za każdy komentarz się odwdzięczam!

    OdpowiedzUsuń
  3. heh.. no 2 klasa... my jesteśmy na polskim tak w tyle że masakra wielka.
    szkoła jak szkoła, człowiek chodzi struty i się zastanawia kiedy się w końcu wyśpi, niestety w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że czy śpimy 4, 6 czy 12h.. nadal jesteśmy zmęczeni.
    to dobrze, że udzielasz sie w wolontariacie, a imprezka się udała.
    ja na półmetku byłam przeziębiona.... o 3 dzwoniłam po tate, bo mnie rozłożyło i to nie przez alko, tydzień w domu, żadnej poprawy. teraz już 3 tyg. i nadal chora jestem. a to nienormalne jak na mnie :P

    OdpowiedzUsuń